niedziela, 23 marca 2014

Pusty pokój...

Przyjechałem na weekend do mojego pokoju, który kiedyś wynajmowałem. Chciałem sprawdzić co się zmieniło, ponieważ właściciele mieli zamiar coś przebudować. Na miejscu okazało się, że do mojego pokoju dobudowali coś w rodzaju dodatkowego długiego pokoju. Był zrobiony dość prowizorycznie, jak zlepek szopy, kiosku i szklarni. Były tam poustawiane jakieś stare maszyny mechaniczne i meble. Natomiast sam mój pokój był zupełnie pusty. Nie było w nim ani biurka, ani kanapy, ani nawet szafy. Kanapa została przeniesiona do sąsiadującej z pomieszczeniem
kuchni. Postanowiłem się więc położyć i odpocząć. Leżałem i nagle z mojego pokoju wyszły dwie dziewczyny. Brunetka i blondynka. Obie były bardzo młode. Z ich nagich ciał spływała jeszcze woda, jakby dopiero co wyszły spod prysznica. Zaczesywały dłońmi mokre włosy, krocząc powoli i wyniośle, chodem przypominającym modelki na
wybiegu i dumnie wypinały niewielkie piersi. Były trochę niższe ode mnie. Podniosłem się z kanapy, a jedna z dziewczyn zatrzymała się przy mnie. Spojrzała na mnie z ukosa, przyjrzała się dokładnie mej pozbawionej włosów głowie i wybuchła pogardliwym śmiechem. Obróciła się na pięcie i wraz z koleżanką opuściła kuchnię.

4 komentarze:

  1. A ja właśnie byłam pierwszy i mi się podobało, nawet lekki burdel w organizacji tego nie zmieni. W tym roku było ponad 24 tysiące ludzi i biorąc pod uwagę tą liczbę osób to organizacja była okej. :)
    Mnie za rok nie będzie, ale mam nadzieję, ze wyzdrowiejesz i się będziesz dobrze bawić :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Innej opcji nawet nie biorę pod uwagę, dzięki :)
    Pewnie uda się zebrać nawrt całkiem sporą ekipę. Co roku organizatorzy są zaskoczeni ilością odwiedzających, a początki były bardzo skromne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dodatkowe dobudowane pomieszczenie to być może nowe możliwości, które pojawią się w Twoim życiu, otwarcie się na coś nowego. Ciekawy jest motyw młodych dziewczyn, czyżbyś nawiązał jakąś nową znajomość - poznał kobietę, przed którą nie chcesz ujawnić się ze swoją chorobą, bo boisz się jej reakcji ? Takie mam skojarzenia po przeczytaniu Twojego snu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety żadnej nowej kobiety nie poznałem... Myślę, że to akurat efekt leków w tym okresie. Zawsze kilkanaście dni po "czerwonej chemii", nasilają mi się fizyczne dolegliwości i psychiczne w postaci niepokojących i nieprzyjemnych dla mnie snów. Może częściowo jest to podświadoma obawa przed utratą atrakcyjności...

    OdpowiedzUsuń