|
Podziemny tunel łączący budynki szpitala by Dreamland Traveller |
Przybyłem do szpitala trochę wcześniej. Recepcjonistka skierowała mnie do
pielęgniarki. Po odczekaniu godziny w kolejce, udałem się do gabinetu.
Pielęgniarka spisała moje dane i przeprowadziła wywiad na temat mojej choroby.
Poinformowała mnie o możliwych licznych skutkach ubocznych związanych z
radioterapią oraz o
|
Podziemny tunel 2 by Dreamland Traveller |
zaleceniach. Najgorszy dla mnie jest zakaz kąpieli i
używania detergentów w miejscu naświetlania. Do tej pory codziennie wieczorem
brałem ciepłą kąpiel. Zalecenie łykania łyżki oleju lnianego przed snem też
raczej nie będzie należało do przyjemności. Do tego doszły kolejne restrykcje
dotyczące diety. Od tej pory zalecane jest jedzenie papek i zup…
Następnie skierowano mnie do nowo wyznaczonej lekarki prowadzącej. Po
kolejnej godzinie oczekiwania zaprosiła mnie do gabinetu. Kolejny wywiad i
badanie. Po zbadaniu i przeczytaniu wyników wszystkich badań PET i wypisów,
Pani Doktor zaprowadziła mnie do jak to nazwała „Symulatora”. Musiałem rozebrać
się od pasa w górę po czym kazano mi się położyć na specjalnym stole z
|
Znacznik z tatuażem by Dreamland Traveller |
miejscami ograniczającymi ruch głowy, nóg i rąk. Z góry opuściła się tuba z
kwadratową szybką na środku emitująca
promień lasera na moją klatkę piersiową. Technik poinformował mnie, że jest to
aparat rentgenowski z polem wizyjnym. Laser generował obraz na podstawie
którego lekarka wymalowała markerem znaczniki w formie krzyżyków na moim ciele.
Było ich dokładnie dziewięć i dodatkowo znacznik przypominający literę „T” na Jabłku
Adama. Na środku każdego krzyżyka zrobiono mi też czarny tatuaż – kropkę. Te
oznaczenia są już permanentne. Po wyjściu z „Symulatora” udałem się do
tomografu. Znowu musiałem się położyć na leżance z ogranicznikami dla głowy,
rąk i nóg, po czym się uniosła i wjechała wraz ze mną do dużego pierścienia.
Badanie trwało tylko kilka minut, ponieważ ograniczyło się tylko do obszaru
klatki piersiowej.
Teraz muszę czekać aż sztab fizyków i lekarzy dokona odpowiednich wyliczeń na
podstawie zebranych danych, by ustalić odpowiednią dawkę promieniowania, kąty i
długość naświetlań. Mają dzwonić do mnie z informacją kiedy mam się stawić na
pierwsze naświetlanie. Potem będę musiał na nie chodzić codziennie przez co
najmniej cztery tygodnie…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz