sobota, 27 września 2014

Szach! Ale nie mat...

Trzy miesiące temu zakończyłem radioterapię. Tydzień temu z hakiem miałem badanie kontrolne PET (Pozytonowa Tomografia Emisyjna). Są też już jej wyniki zinterpretowane przez multidyscyplinarną komisję lekarską. Ustaliła ona, że pozostała nieaktywna masa w okolicy mostka o wymiarach 27x58x97 mm i pewnie tak już zostanie. Jest większa o 1 cm od tego co było przed radioterapią, ale lekarka powiedziała, że może to być obrzęk po radioterapii. Podobno przy tak dużych nowotworach jak mój, takie nieaktywne guzy pozostają i o ile nie powodują uciążliwych dolegliwości, to tak je zostawiają. Trzeba je tylko obserwować, czy nie zaczynają się nagle mocno rozrastać, bo może
Rozbawiło mnie :)
świadczyć to o nawrocie choroby. Wyczuwam ją, gdy mocniej nacisnę obszar między żebrami, tuż poniżej mostka. Poza tym radioterapia uszkodziła mi tkankę kostną w kręgosłupie, ale to typowy efekt uboczny leczenia. Uproszczając, jest dobrze, a jeśli nic się nie zmieni przez 5 lat to zostaną uznany za wyleczonego. Jeśli chodzi o samopoczucie to też jest dobre i staram się być aktywny fizycznie, by jak najszybciej odbudować swoją kondycję :)

środa, 24 września 2014

Co potrafimy zrobić przez sen?

"Jak wynika z wcześniejszych badań (ale też zapewne własnych doświadczeń każdego z nas), podczas snu reagujemy na głośniejsze dźwięki, jasne światło, silniejsze zapachy, czy dźwięk naszego imienia. Francuscy i brytyjscy naukowcy postanowili sprawdzić, czy we śnie możemy także wykonywać bardziej złożone czynności."
Co potrafimy zrobić przez sen? 

wtorek, 16 września 2014

Jak śnią niemowlaki...

"U maluszków bardzo dużo jest fazy REM. Badacze noworodkowych mózgów odkryli, że architektura niemowlęcego snu bardzo różni się od tej naszej, dorosłej. Okazuje się, że ich mózgi pozostają aktywne we wszystkich fazach snu i czuwania. A nawet śpiąc, odbierają bodźce z otoczenia."
Co się śni niemowlakom? Śpią inaczej niż dorośli... 

niedziela, 14 września 2014

Koszmary...

Przez ostatnie dwa tygodnie często dręczą mnie koszmary. Jestem na jakiejś imprezie. Są tam moi najbliżsi przyjaciele oraz znajomi. Zabawa odbywa się w podniszczonych i częściowo zrujnowanych katakumbach. Wszyscy razem tańczymy i dobrze się bawimy. Z mrocznego korytarza wychodzi nagle lekarka w białym fartuchu. Zakłada stetoskop i zaczyna mnie osłuchiwać oraz badać. W końcu stwierdza musisz iść ze mną prosto do szpitala. Nie jest dobrze. Wtedy się budzę. Inne sny kończą się podobnie niepokojąco, ale nie bardzo je pamiętam…
 

W następnym tygodniu będę miał badanie PET (Pozytonowa
Tomografia Emisyjna). Od zakończenia radioterapii minęły prawie trzy miesiące i ma to być badanie kontrolne, sprawdzające efekty leczenia. Choć czuję się coraz lepiej i ciągle pracuję nad odzyskaniem kondycji, która została niemal wyzerowana przez leczenie, ciągle podświadomie obawiam się nawrotu choroby.
 

Z wcześniejszych snów pamiętam jeszcze sen z Putinem sprzed dwóch tygodni. Siedział na tronie z niedbale założoną nogą na nogę. Tron był na środku placu w jakimś porcie. Putin siedział i przyzywał jakieś osobliwie wyglądające potwory. Jednego widziałem z bliska. Przypominał trochę olbrzymiego krokodyla. Z czoła wyrastała wypustko-wędka z świecącą kuleczką na końcu, taką, jaką posiadają niektóre ryby głębinowe. Na grzbiecie posiadał metalowe wypustki przypominające ostrza. Potrafił stanąć na dwóch łapach, które były zakończone orlimi szponami z błonami między palcami...